Po trzech latach ponownie zagościłem w Milanówku na
Biegu Sto-Nogi. Wtedy była to pierwsza edycja i tak naprawdę wielka
niewiadoma. Ja również byłem wtedy bardzo początkującym biegaczem, ale
sama impreza zrobiła na mnie zarówno wtedy jak i teraz bardzo pozytywne
wrażenie.