W końcu! Po trzech latach, od kiedy dowiedziałem się tym biegu, udało mi się w nim wystartować. Jesienią w Polsce jest cała masa ciekawych i malowniczych biegów, dlatego wybór jest trudny i zawsze z czegoś trzeba zrezygnować. W tym roku potraktowałem ten półmaraton priorytetowo, kończąc już sezon i startując bez spiny - miała to być czysta przyjemność
