Dla tych, którzy czytając poprzedni wpis zaciekawili się tematem napotkania w lesie stada dzikich koni wrzucam filmiki, które udało mi się nagrać z wnętrza auta. Spotkanie było dla nas nieprzewidziane, gdyż sądziłem, że koniki polskie żyją w ostoi jednak na zamkniętym terenie, tak jak przy Muzeum Przyrodniczym w Popielnie
Co ciekawe z wyjątkiem pierwszego osobnika (chyba samca), który raczej nie chciał się spoufalać, klacze z młodymi były bardzo ciekawskie i raczej przyjaźnie usposobione. Nawet jakaś rodzina zdecydowała się wyjść z auta i pogłaskać koniki z bliska. Moja córka wystraszyła się niestety wielkiego czarnego pyska w oknie i musieliśmy się oddalić. Zresztą w tym samym momencie jeden ze źrebaków zaczął obgryzać mi klamkę :)
Aż mi się przypomniał pewien kultowy filmik:
Tak czy inaczej to spotkanie na długo pozostanie w naszej pamięci. Taki kontakt z naturą to jest coś, co uwielbiamy :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz