poniedziałek, 20 lipca 2015

Nike Pegasus 30 - ocena

Pegasusy trafiły na moje stopy trochę przypadkowo niemal rok temu. Przecenione chyba o 50%, więc ciężko było ich nie kupić. Przez ten czas zrobiłem w nich nieco ponad 600 km i muszę przyznać, że nie widać na nich "zmęczenia materiału"
 

600 kilometrów to i dużo i mało. Dużo jak na buty biegowe, gdyż przy takim przebiegu producenci zaczynają zalecać zmianę obuwia na nowe. A mało jak na biegacza, ale to przez to, że przez ten czas biegałem jeszcze w dwóch innych parach butów. 
Od początku miałem obiekcje - czy to but odpowiedni dla mnie? Przerażała mnie grubość podeszwy / amortyzacji.



Dlatego przez cały ten czas używałem ich wyłącznie do długich wybiegań lub treningów wyłącznie po asfalcie. Po roku mogę powiedzieć, że do długich, nawet kilkugodzinnych biegów są one stworzone, a komfort jest na wysokim poziomie. Gorzej jeśli chodzi o szybkie treningi - są dobre, ale daleko im choćby do Pumy Faas 500. Komfort zdecydowanie wygrywa tu z szybkością.




Najbardziej jednak zaskoczyła mnie wytrzymałość materiału, czyli jakość wykonania. Po takim przebiegu nie ma się do czego przyczepić. Po dokładnym czyszczeniu buty wyglądały prawie jak nowe. Jedynie siateczka na przodzie buta oraz wkładki wykazują jakiekolwiek (małe) oznaki użytkowania. Na bieżniku ten dystans nie zrobił nawet najmniejszego wrażenia i podejrzewam, że byłby w stanie wytrzymać kilka tysięcy kilometrów. Jedynym minusem podeszwy jest to, że klinują się w niej mniejsze lub większe kamyczki i zdarza się, że to irytuje. Poza tym bez zarzutu spisuje się zarówno w lesie, jak i w piachu czy na śniegu.


Nie odczuwam także, aby amortyzacja "siadała", ale trzeba pamiętać, że jestem dosyć lekki. Cholewka także jeszcze nigdzie się nie przeciera. But wydaje się wytrzymały i naprawdę godny polecenia, mimo że Nike wypuściło już dwie nowsze generacje Pegasusa.


Bardzo jestem ciekawy czy pobiją rekord przebiegu moich poprzednich butów - Puma Faas 500, czyli ponad 1500 km. Na razie wygląda, że tak :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz