wtorek, 8 lipca 2014

ASICS Gel-Fuji Trainer 2

Jako, że ponad bieganie po ulicach i chodnikach stawiam bieganie po lesie (według zasady - im trudniej, tym lepiej) nabyłem w końcu swoje pierwsze trailówki (choć niektórzy twierdzą, że to pół-trailówki). Tak czy owak, oto one: Asics Fuji Trainer 2

  
Jest to mój but do zadań specjalnych: w teren nierówny, mokry i błotnisty. W poprzednim sezonie przez sporą część wiosny i lata musiałem omijać swój ulubiony las ze względu na duże opady i to, co po nich następowało, czyli rozmoczone, błotniste szlaki, na których stopy ciągle uciekają na boki, a po niemal każdej takiej wyprawie "zwykłe" buty nadawały się do prania (ręczne czyszczenie nie zdawało egzaminu). W takie warunki potrzebny jest nieco bardziej hardkorowy but z większym pazurem pod podeszwą. 

Cholewka
Cholewka jest solidnie wykonana, a do tego posiada nieco utwardzone wzmocnienie na nosie. Wygląda to porządnie i podczas biegu fajnie chroni przed spotkaniem paluchów z twardymi przeszkodami, o czym już kilka razy zdążyłem się przekonać. Fajnym patentem są też szlufki na sznurówki, których budowa zapewnia bardzo dobre przyleganie cholewki do stopy. Wśród opinii o tym bucie przeważa zdanie, że jest on trwały i nadaje się również na długie górskie biegi. 



Design może nie powala na kolana, ale ja patrzę na to z praktycznej strony - ciemny but z niewielkimi jaskrawymi dodatkami nie będzie wymagał częstego prania. Patrząc na inne różowo-fioletowe dziwy tego samego producenta mocno się krzywiłem. Czyżby Nike aż tak wpłynął na rynek ze swoimi cukierkowymi kolorami? A może to ten "gender"? ;) 
Ma za to coś dla mnie niezbędnego (jako zmuszonego czasem do biegania po ulicy), mianowicie odblaskowe elementy w piętach. Zawsze to dodatkowy sygnał dla kierowców, choć tych elementów przydałoby się więcej (lub większe). Poza tym but jest dosyć płytki, lekki i na szczęście nie nabiera dosyć łatwo wody. Trzeba wdepnąć w porządną kałużę, żeby poczuć w środku wilgoć. 
Jak na terenowy but całkiem zgrabnie leży też na stopach i nie ma ogromnego, sztywnego zapiętka, za co ma u mnie kolejnego plusa. Jest też dosyć przewiewny, ale bez przesady - w zimie nie odczuwałem zimna, a w lecie stopa się nie gotowała - powiedziałbym, że w sam raz.
 


Podeszwa
Podeszwa jaka jest, każdy widzi. Jak wspominałem, od bieżnika oczekuję nieco agresji i potrzeba ta zostaje zaspokojona. But dobrze trzyma trakcję na niepewnym błotnistym gruncie i na śniegu. W mokrym lesie sprawdza się znakomicie. Znacznie gorzej jest na lodzie, ale nie oczekuję niemożliwego. Brak dużej amortyzacji sprawia jednak, że wyczucie podłoża jest dosyć dobre i pozwala na odpowiednią reakcję "poślizgową". But nie ma też zbyt dużego dropa, ani okazałej amortyzacji, co sprawia, że naprawdę fajnie i "sprytnie" się w nim biega.

 

Podsumowanie
W Fuji Trainer 2 biegam od kilku miesięcy średnio raz w tygodniu i muszę przyznać, że ten but naprawdę pozytywnie mnie zaskoczył. Niska cena zakupu (poniżej 150 zł w promocji) sprawia, że stosunek ceny do jakości jest po prostu świetny. Przez kilka miesięcy użytkowania w lesie cholewka nie wymagała prania, co jest kolejnym dużym plusem. Jakoś błoto i brud się jej nie imają. 
Jeśli miałbym szukać gorszych stron to dałbym niewielki minus za minimalnie zbyt płytką cholewkę. Podeszwa zawiodła mnie tylko raz - w głębokim błocie rozjeżdżonym przez ciężarówki z drewnem zalepiła się czarnym błotem niczym smołą i przez te kilkaset metrów buty ważyły chyba ze 2 kilogramy...
Moim zdaniem jest to model w sam raz na nizinne biegi terenowe, choć z przyjemnością przetestowałbym je w bardziej wymagających warunkach - podobno dobrze sprawdzają się również w górskich ultra.
Może kiedyś...

1 komentarz:

  1. Witam, planuję kupić te buty do chodzenia po płytkach/parkiecie (płaskie powierzchnie, schody, głównie do pracy). Szukam czegoś bardzo wygodnego, a te mam okazję kupić w naprawdę dobrej cenie, myślisz, że mogą się sprawdzić czy jednak celować w biegówki przeznaczone stricte do asfaltu/chodnika?

    OdpowiedzUsuń