poniedziałek, 24 czerwca 2013

Cykliczna Zyr.A.F.A.

Dnia 22 czerwca odbył się nieco spontaniczny 1 Rajd Rowerowy przygotowany przez Stowarzyszenie Żyrardowskich Amatorów Fizycznej Aktywności "Żyr.A.F.A. Żyrardów". Trasa rajdu została zaplanowana w taki sposób, aby pokazać ciekawe zakątki Bolimowskiego Parku Krajobrazowego, którego uroki dla wielu żyrardowian pozostają nieznane... A przecież mamy go na wyciągnięcie ręki!




Pierwotnie trasa miała liczyć niecałe 50 km jednak olbrzymie ulewy, które w piątek przeszły nad Żyrardowem zmusiły nas do skorygowania trasy na odcinku przebiegającym przez las żyrardowski.


Rano na Placu Jana Pawła II koło fontanny zjawiła się spora, około dwudziestoosobowa grupa chętnych. A więc udało się kogoś zainteresować! Świetnie :) Kilka minut na sprawy organizacyjne i w drogę! 


Początek rajdu to jazda przez Działki i Sokule aby ominąć las i dostać się do Jesionki, gdzie dołączyłem do grupy. Następnie "przejmując" grupę postanowiłem poprowadzić ją przez Rezerwat Puszcza Mariańska. Droga przez las nie była najgorsza jednak niektórzy prawdopodobnie zapomnieli o zabezpieczeniu przed komarami i zależało im jedynie nad ucieczką przed krwiopijcami. Mam nadzieję, że widoki nieco im to wynagrodziły :)
Pierwszy krótki odpoczynek zrobiliśmy w Puszczy Mariańskiej, gdzie kilku spragnionych uczestników skorzystało ze sklepu. Następnie przez Budy Zaklasztorne, Radziwiłłów i Budy Kałki wjechaliśmy z powrotem do lasu

  

Szlakiem konnym, a następnie kawałek szlakiem rowerowym dotarliśmy do pierwszego, właściwego miejsca odpoczynku - mostu na Rawce przy młynie w Samicach


Po uzupełnieniu kalorii i płynów, a także kilku pamiątkowych fotkach i pozdrowieniach od uczestników spływu kajakowego ruszyliśmy dalej z kopyta


Dalej miałem zamiar nieco "urozmaicić" uczestnikom trasę i pokazać kilka interesujących miejsc, które można łatwo przegapić. W Rawce (miejscowości) za torami linii Skierniewice-Łuków skręciliśmy w kierunku rzeki i stromym zjazdem dotarliśmy do kładki przez rzekę. Niestety jej stan w porównaniu z rokiem poprzednim uległ znacznemu pogorszeniu (zdjęcie Pawła)


Za kładką rowery w dłoń i z powrotem przez tory. Na tym fragmencie rajd nabrał mocno terenowego charakteru, ale po minach widziałem, że było warto - dotarliśmy nad znane wśród okolicznych mieszkańców kąpielisko tzw. Oberwankę. Chwilka na oglądnięcie miejsca i jedziemy dalej - nowiutką leśną trasą w kierunku młyna w Rudzie. Następnie Żyrafa spotkała Żabkę i zrobiliśmy przerwę na lody. Po przerwie skierowaliśmy się do Rezerwatu Ruda-Chlebacz i jego granicą dotarliśmy do Bud Grabskich

  

W tym miejscu po raz czwarty i ostatni tego dnia przecięliśmy rzekę Rawkę. Ciekawostką miejsca jest przydrożny krzyż wykonany w lufy armatniej - pozostałość po II wojnie światowej. Z Bud Grabskich szlakiem rowerowym dotarliśmy do szosy, gdzie obraliśmy kierunek na Bartniki. Dalej przez Grabinę i Smolarnię, która przywitała nas piachem, dotarliśmy do ostatniego miejsca odpoczynku - sklepu we Franciszkowie. Tam spragnieni wędrowcy uzupełnili płyny i przez Jesionkę ruszyli w kierunku domu. Pozostała jeszcze tylko jedna przeszkoda - obwodnica. Tego dnia wszystko jednak szło jak po maśle więc i na nią znalazł się sposób - została pokonana dołem, okrągłym przepustem wodnym :)
  
Finalnie po kilku objazdach i spontanicznych zmianach trasa rajdu wyniosła...


73 km! 

Szacunek dla najmłodszych, którzy śmiało jechali równo z dorosłymi i wcale nie mieli dosyć :) Jak widać w odpowiednim towarzystwie, przy odpowiednim tempie można zrobić wiele więcej niż się wydaje. 

Do zobaczenia na kolejnym rajdzie! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz