oto chyba najbardziej popularny wąż występujący w Polsce (a na pewno w mojej okolicy), w dodatku zupełnie niegroźny. Ten egzemplarz był wyjątkowo mały, widocznie to jeszcze młodziak.
Wyglądał na nieco obrażonego i nawet nie chciał się zakumplować z biedronką...
Powyższe zajście sfotografowała moja Iw. Mnie by chyba kusiło, żeby wziąć to maleństwo do ręki... :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz