W końcu wróciłem na leśne dukty! I wreszcie udało mi się wziąć udział w znanym i lubianym Biegu Łosia, oczywiście w Puszczy Kampinoskiej. Szykowałem się na ten bieg już od dwóch miesięcy. Pisząc o szykowaniu się mam na myśli bardziej ochotę na jego przebiegnięcie niż trening pod konkretny wynik, bo z treningiem w ostatnim czasie było krucho. Ale biegać po lesie uwielbiam, więc z przyjemnością odwiedziłem Puszczę Kampinoską i jej rejon, w którym jeszcze nie byłem
