środa, 4 marca 2015

Bieg Pamięci Żołnierzy Wyklętych "Tropem Wilczym"

Udało się. Zrobiliśmy to!

Był to chyba pierwszy taki bieg w Żyrardowie - taki z prawdziwego zdarzenia. 
Koszulki - były.
Medale - były.
Profesjonalny pomiar czasu - był.
Ciekawa, miejska trasa - była.
Dobra atmosfera - była!


Bieg się odbył (a właściwie to 2 biegi), biegacze chyba zadowoleni, organizatorzy także. Pogoda dopisała, frekwencja świetna - przyjemnie było patrzeć na to całe biegowe przedsięwzięcie, choć pracy było przy nim co niemiara... Zaangażowanie w organizację kosztowało mnie ponad miesiąc poświęcenia swojego wolnego czasu, aby dopinać wszelkie sprawy organizacyjne. Kilka razy czułem jak wyrastają mi nowe siwe włosy, ale w gruncie rzeczy chyba było warto. Mam nadzieję, że impreza się spodobała i być może na stałe zagości w żyrardowskim kalendarzu sportowo-rekreacyjnym.


Na pewno nie udało by się zorganizować tej imprezy bez pomocy Marcina Rosińskiego i Michała Matysiaka. Należą im się wielkie słowa uznania za swoje działania oraz inicjatywę, jaką cały czas przejawiali. Duże wsparcie w zabezpieczeniu trasy zapewniła nam Policja, Straż Miejska oraz Ochotnicza Straż Pożarna z Żyrardowa, a także żyrardowscy harcerze. Wielkie dzięki!



Podczas biegów przyjemnie było patrzeć na młodzież w mundurach. Harcerze i uczniowie klas mundurowych z LO w Puszczy Mariańskiej licznie wzięli udział w Biegu Pamięci czym godnie uczcili Żołnierzy Wyklętych i nadawali prawdziwie patriotyczny klimat.


Ciekawy jestem, czy biegacze zauważyli taki historyczny niuans na trasie - był to mój celowy zabieg :)


Miejskie obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych bardzo mocno wspierali żyrardowscy ułani, którzy oprócz oficjalnych wystąpień i rekonstrukcji historycznych zapewnili nie lada atrakcję dla najmłodszych w postaci przejażdżek konnych po Placu Jana Pawła II. Historycznych atrakcji tego dnia nie brakowało.


Wiele osób pytało mnie już na wiele dni przed startem: "Jacek, biegniesz?" 
Kurczę, bardzo bym chciał, nawet nie wiecie jak bardzo, ale... kto wtedy ten bieg zorganizuje? Nie można mieć wszystkiego, ani też wszystkim się zajmować i we wszystkim uczestniczyć. Niestety odpowiedzialność za powodzenie imprezy i chęć, aby była ona zorganizowana jak najlepiej powodowały, że nie było takiej opcji abym wystartował w naszym biegu. 
Za to Michał w stroju Żyrafy robił furorę :)





 


Po więcej informacji i zdjęć zapraszam wszystkich na www.zyrafazyrardow.pl oraz www.facebook.com/ZyrafaZyrardow

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz